Inkwizycja
Gadula
To co Dag napisal jest w pewnym sesie wazna kwestia, mianowicie zdanie z "zasluguje na pomoc". Niechce pisac tutaj wywodow ale duzo osob ma rozne podejscie do gry. Niechce tu też robić za wójka wyjadacza w wowie bo sie takim nie czuje ale po prostu lubie grać z osobami które wiedzą o co w tej grze chodzi i potrafią w nia grac, wtedy wszystko idzie gładko sprawnie i szybko + jest sporo zabawy na teamspeaku bo mozna pogadac o praktycznie wszystkim a gram w ta gre tylko i wylacznie for fun.
Offline
Dagh, współczuję zatem doświadczeń z pomaganiem innym. Rozumiem Ciebie jak najbardziej... ale mamy po prostu inne podejście do tego tematu. Pewno, że podejście do gry ma znaczenie, ale nie zapominaj o tym, że doświadczenie, umiejętność gry ludzie uczą się nie tylko samemu, ale przede wszystkim słuchając i podpatrując innych. Jeśli nie dajemy im na to okazji, to nie dziwmy się temu, że potem nie wiedzą co robić.
Ja tam prawie zawsze pomagam, dla mnie to nie problem. Zasłużyć na pomoc? Nie.. to ja sobie powinienem zasłużyć na wdzięczność za pomoc, a tym samym szacunek. Dużo więcej to dla mnie znaczy
Offline
Gadula
kalimaas napisał:
Dlaczego ktos ma udowadniac,ze zasluguje na Twoja pomoc,Dag?Nie chcesz nie pomagaj.Proste.
Mysle ze wyjasnilem to wystarczajaco w poprzedniej notce.
Offline
Gadula
Khanador napisał:
Dagh, współczuję zatem doświadczeń z pomaganiem innym. Rozumiem Ciebie jak najbardziej... ale mamy po prostu inne podejście do tego tematu. Pewno, że podejście do gry ma znaczenie, ale nie zapominaj o tym, że doświadczenie, umiejętność gry ludzie uczą się nie tylko samemu, ale przede wszystkim słuchając i podpatrując innych. Jeśli nie dajemy im na to okazji, to nie dziwmy się temu, że potem nie wiedzą co robić.
Ja tam prawie zawsze pomagam, dla mnie to nie problem. Zasłużyć na pomoc? Nie.. to ja sobie powinienem zasłużyć na wdzięczność za pomoc, a tym samym szacunek. Dużo więcej to dla mnie znaczy
Mi chodzi wlasnie o to czy ktos chce sie uczyc, czy poprostu pojsc bo najmniejszej linii oporu.
Mowicie o pomocy, a ilu z was chce zostac healerem w PvP, ktorych tak bardzo potrzeba? Wybor odpowiedniej specjalizacji to tez pomoc. Ja zaczalem grac warrkiem bo w gildii nie bylo wtedy warka. Jesli spotkam healera, ktory bedzie mial konkretna wizje rozwoju swojej postaci to z pewnoscia mu pomoge, nie tylko w questach ale nawet w farmieniu matsow i wszystkim innym bo wiem jakie to dla nich ciezkie.
Offline
Gadula
Fawex napisał:
Czyli wnioskując nie mam szans na pomoc z twojej strony, bo jestem hunterem? No co jaj co ale healerem to w życiu nie zostanę...
Jesli chodzi o 30 minut na jakiegos questa, albo cos innego gdy jestem w poblizu to nie ma problemu. Jesli jednak chodzi o pomoc bardziej czasochlonna jak farmienie primali itp. to nie. Poprostu nie mam na to czasu. Nie chce nikogo oszukiwac, nie gram w ta gre zeby pomagac innym. Jednak zalezy mi bardzo na wizerunku tej gildii zwlaszcza w dziedzinie PvP. Nigdy nie zostaniesz healerem, no wcale sie nie dziwie przeciez nie bedziesz leczyl bandazami. Jest jednak sporo klas, ktore healerami by byc mogly ale nie chca, nie chca tez poswiecic swego czasu na ulepszenie gearu swojej postaci, chca by wszystko bylo im podawane na tacy. Jak to podejscie sie nie zmeini to dalej bedziemy dostawali w pizde na BG tak jak wczoraj.
Offline
Mlody/a
A z tym to w gildii jest różnie. Sporo razy pytałem o pomoc w questach, instancjach itp. Najczęściej odpowiedzią jest cisza ^^. Więc ok , zrobiłem lockiem tyle ile mogłem samemu. Robiąc alta myślałem , że będzie trochę lepiej. Jednak ostatnio chcąc zrobić parę questów grupowych w nagrandzie zobaczyłem , że jest jak było : ). Nie wzięto mnie do grupy ponieważ z 70 szło to szybciej ^^ ok . Jeśli ktoś mnie prosi o pomoc to staram się pomagać, nie mówię przy tym, że jestem altruistą i nie oczekuję tego od innych. Na szczęście jest parę osób, z którymi gra się przyjemnie. A co do reszty , to często mam odczucie , że po prostu ma mnie w dupie.
Offline